Dobrze jest widzieć, jak coraz więcej małoletnich rozwija umiejętności i odkrywa radość z jazdy na deskorolce, rolkach, rowerze lub hulajnodze i z zainteresowaniem ogląda wyczyny entuzjastów sportów ekstremalnych na skateparku. Jednakże, abyśmy wszyscy mogli cieszyć się swoją pasją, chcielibyśmy podkreślić znaczenie wspólnego bezpieczeństwa, szczególnie w kontekście najmłodszych użytkowników tego typu obiektów. W tym artykule skupimy się na współpracy i zrozumieniu, zwracając uwagę na rolę opiekuna jako kluczowego elementu wspierającego pozytywne doświadczenia miłośników sportów wyczynowych.
To zrozumiałe, że jeśli odwiedzasz skatepark po raz pierwszy możesz nie mieć świadomości w jaki sposób to funkcjonuje i jak do tej pory udało nam się nie pozabijać nawzajem. Oczywiście kolokwialnie mówiąc, ale jest w tym trochę prawdy, niestety popartej znanymi tragediami, które całe szczęście nie miały nigdy miejsca na PTG Skateplaza i niech tak pozostanie. Pisząc ten artykuł zastanawiałem się czy to dobre, żeby już na początku poruszać wątek ekstremalnego przypadku poważnej kontuzji, a co dopiero utraty życia na skateparku. Doszedłem do wniosku, że właśnie w tym tkwi sedno aby dołożyć wszelkich, obustronnych starań aby tego uniknąć. Jak? Zapraszam do dalszej lektury.
Regulamin skateparku, a rzeczywistość
Na większości skateparków powinniśmy przed wejściem zauważyć regulamin użytkowania, na którym wypunktowane są podstawowe, typowe dla tego typu obiektów zasady bezpieczeństwa i regulacje prawne. Zaznajomienie się z nimi z pewnością nie zaszkodzi ale też nie wystarczy, ponieważ regulamin nie przewiduje wielu, bardzo istotnych realiów. Zaopatrzenie podopiecznego w kask i obecność starszego opiekuna na terenie obiektu to zaledwie dobry początek.
Pierwsza wizyta na skateparku
Zanim Twój podopieczny rozpocznie korzystanie z obiektu do uprawiania sportów ekstremalnych przypatrz się na innych użytkowników jak to wygląda. Być może wystarczy chwila aby stwierdzić, że prawdopodobnie nie jest to odpowiednie miejsce na pierwszą lekcję jazdy na rowerze lub innym sprzęcie. Kilkadziesiąt metrów od PTG Skateplaza znajduje się Dolina Trzech Stawów z trasami przystosowanymi do jazdy rekreacyjnej. Jeśli jednak ekscytacja z możliwości jazdy na profesjonalnym skateparku bierze gorę nad rozsądkiem to żaden problem – każdy z nas czegoś bardzo chciał będąc dzieckiem. Jednakże, w takiej sytuacji, na początek zachęcamy do wyznaczenia dziecku ustronnej przestrzeni, która jest w danej chwili mniej użytkowana przez innych lub wydaje się bezpieczna. Przykładowo, takim bezpieczniejszym miejscem na pewno nie są okolice schodów, które służą jako przeszkoda do skakania z wysokości. Takim wyczynom towarzyszy zazwyczaj większa prędkość, co zmniejsza manewrowość i skraca czas na reakcję aby uniknąć kolizji. Jeśli nie masz pewności to śmiało zapytaj starszego użytkownika skateparku. Proszę nam wierzyć, że takie pytania ze strony rodziców to miód na nasze serca i z radością pomożemy! Oczywiście dziecko nie jest skazane na jazdę w tym jednym wyznaczonym miejscu już na zawsze. To tylko pierwszy krok w budowaniu świadomości zarówno małoletnich jak i opiekunów. Sprawdź proszę co dalej.
Obserwacja
Następnym krokiem jest obserwacja tego co się dzieje na skateparku. Oglądając innych, doświadczonych użytkowników postaraj się dostrzec pewne schematy ich jazdy. Trochę jak z zasadami ruchu drogowego. One tam są i na pewno Twoje bystre oko je zauważy. Na przykład skąd dana osoba rozpędza się na daną przeszkodę. Nie chodzi o to, że nieuważne dziecko przeszkadza nam w czymś „bardzo ważnym”. Sam dzieciak na pewno jest w porządku i to nie ono nas irytuje, lecz zagrożenie, które potencjalnie może ono sprawiać. Proszę nam wierzyć, że w takiej sytuacji zrobimy wszystko, żeby krzywda nie stała się dziecku, łącznie z narażaniem siebie samych na kontuzję, kiedy najlepszą opcją jest awaryjne hamowanie twarzą po betonie. Znam dwa przypadki z Polski, kiedy właśnie tego typu, bohaterska postawa zakończyła się tragedią. To nas irytuje. Dlatego niesamowicie smuci mnie widok opiekuna wpatrzonego w telefon, podczas gdy podopieczni bawią się w najlepsze na skateparku. Małoletni, bez Twojej pomocy nie zbuduje w sobie tej świadomości podczas zabawy. Staraj się wytłumaczyć dziecku, niektóre z tych rzeczy, które sam dostrzegasz. Żeby było czujne, pamiętało, że nie jest tam jedyną osobą. Masz mądre dziecko. Na pewno to załapie! Obserwuj, zauważ, wytłumacz. Prosimy, to dla naszego wspólnego dobra.
Gry i zabawy
Skatepark to nie jest plac zabaw. Być może już to słyszeliście. Nie oznacza to, że dzieci nie są tam w ogóle mile widziane, albo że to miejsce nie służy do czerpania radości z życia i aktywności fizycznej. Wręcz przeciwnie. Jednakże, skatepark to nieodpowiednie miejsce na grę w piłkę lub zabawę w berka. Powiem więcej – to skrajnie fatalny pomysł. Dzieci w trakcie takiej zabawy, gonitwy lub wyścigów na hulajnogach są dużo bardziej rozkojarzone, a wręcz świata poza tym nie widzą. Nie tylko jest to najczęściej niezgodne z oficjalnym regulaminem skateparku ale jest to niebezpieczeństwo w najczystszej postaci jak spacer po polu minowym. Stanowczo odradzamy tego typu aktywności i zapewne w wielu przypadkach spotka się to z wyraźnym niezadowoleniem ze strony jeżdżących tam osób.
Płacz dziecka i reakcja rodzica
Nawet my, doświadczeni użytkownicy skateparku potrafimy ze sobą spowodować większą lub mniejszą kraksę. Wtedy zazwyczaj zbieramy się z ziemi, podajemy sobie dłoń albo przybijamy piątkę i robimy dalej swoje. Zupełnie inaczej wygląda zderzenie się pięciolatka z dorosłym, ważącym 80kg, rozpędzonym chłopem. Jak wspominałem wcześniej jest to niepotrzebny sprawdzian naszej gepardziej gibkości, która czasem zawodzi i może się zdarzyć, że ten przysłowiowy włos z głowy dziecka niestety spadnie. Czasem też wystarczy sam szok z zaistniałej sytuacji żeby pojawił się płacz. Nasza reakcja w zdecydowanej większości przypadków jest taka, że zostajemy przy dziecku, sprawdzamy czy nie odniosło poważniejszych obrażeń i oczekując na interwencję opiekuna pilnujemy aby przypadkiem nikt na to dziecko znowu nie wpadł, zwłaszcza jeśli ono od razu biegnie z płaczem do swojego rodzica na oślep. A reakcja rodzica, babci, dziadka? Z tym niestety bywa różnie. Oburzenie, obarczanie winą, straszenie policją lub nawet bezpośrednia agresja. Byłem świadkiem przypadków, których dochodziło do rękoczynów ze strony tatusia, wielkiego obrońcy, strażnika sprawiedliwości i superbohatera. Dramat! Faktem niestety jest to, że odpowiedzialność za zaistniałą sytuację ponosi opiekun. Prawnie oczywiście, bo nikt z nas nie będzie zaraz tego eskalował dzwoniąc na policję. Często taki wypadek jest większą lekcją dla samego dziecka niż dla tego typu rodzica. Jak więc powinna wyglądać prawidłowa reakcja opiekuna? Nijak! Proszę zająć się przestraszonym dzieckiem i najlepiej wyciągnąć wnioski. Nikt z nas nie oczekuje przeprosin za nieuważne dziecko, ani nawet troski o to czy przypadkiem nam się nic nie stało, ale za to słowa „Wjechałeś w moje dziecko specjalnie bo Ci przeszkadzało” jest dla nas wielce krzywdzące, bo co za idiota by to robił celowo?
Nie tędy droga
Jest to rzadkością i trochę innym tematem ale warto o tym wspomnieć. Wśród licznego grona użytkowników skateparku, jak to wszędzie bywa są ludzie i ludziska. Większość z nas to osoby kulturalne ale bywa znajdzie się „wielki książę skateparku”, który krzyczy albo odnosi się w sposób wulgarny w stosunku do rodzica lub co gorsza do dziecka. Czy ma rację, czy nie to nie tędy droga do budowania świadomości i dbania o dobrą atmosferę w miejscu, gdzie spędzamy wolny czas realizując swoją pasję. Ten fragment artykułu to bardziej apel do nas samych aby powstrzymywać nerwy. Rodzice mogą po prostu nie mieć świadomości, że ich beztroskie dziecko może sprawiać obustronne niebezpieczeństwo. Reaguj kiedy inny użytkownik skateparku zachowuje się w tak prostacki sposób i zwróć mu uwagę. Dobrze jest też przeprosić rodzica za „kolegę” bo nie ma co liczyć, że zrobi to sam, a szkoda zostawiać taki obraz skejtów w pamięci rodziców i małoletnich. Zwłaszcza, że może to zniechęcić wielu fajnych dzieciaków już na zawsze.
Podsumowanie
Publiczne skateparki są dla wszystkich. Dla małych, dla dużych, dla początkujących i dla zaawansowanych. Artykuł nie powstał w celu piętnowania kogokolwiek albo wytykania błędów wychowawczych rodziców. To wszystko naprawdę sprowadza się tylko do kwestii bezpiecznego i właściwego użytkowania tego typu obiektów. Sporty ekstremalne są wystarczająco ekstremalne bez dodatkowych przeszkód. Staraj się nie być jedną z nich. Tu może chodzić o czyjeś życie. Bądźmy dla siebie mili i wyrozumiali, bo to najlepsza droga do zbudowania relacji, zaufania, wzajemnego szacunku i świadomości, aby skatepark, na którym realizujemy swoje pasje był bezpieczniejszy.
Text: Stowarzyszenie Skate PTG
Graphics: SELIAWIZGRAF